• Słowo wstępne

    Mariusz Żuławnik

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 11-14


Archiwum


Zasób archiwalny

  • Obrazy czasu wojny: nieoczywiste konteksty, znaczenia, sensy. Współczesne próby odczytania dokumentacji fotograficznej Sektion Rassen-und Volkstumsforschung Institut für Deutsche Ostarbeit

    Stanisława Trebunia-Staszel

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 33-58

    W artykule autorka podejmuje rozważania nad rolą fotografii archiwalnej w praktyce i refleksji etnograficznej oraz przybliża złożone i zawiłe konteksty współczesnych badań nad obrazami z okresu okupacji hitlerowskiej. Punktem wyjścia są materiały źródłowe z niemieckiej kolekcji Sektion Rassen- und Volkstumsforschung Institut für Deutsche Ostarbeit (SRV IDO) wytworzone przez pracowników tejże placówki podczas badań rasowych i ludoznawczych prowadzonych w wybranych miejscowościach Generalnego Gubernatorstwa w latach 1940–1943. Odwołując się do własnych studiów nad zbiorem SRV oraz doświadczeń z badań etnograficznych, autorka charakteryzuje wizualną część tytułowej kolekcji, a następnie omawia przykłady zastosowania niemieckich foto- grafii w wywiadach ze świadkami historii. W tekście podkreśla też wartość źródłową dokumentacji SRV, a jednocześnie ukazuje jej dehumanizujący charakter oraz uwikłanie w zbrodniczą politykę III Rzeszy. W podsumowaniu stawia pytania natury etycznej związane ze sposobami wykorzystania naznaczonych hitlerowskim reżimem archiwaliów we współczesnych badaniach naukowych oraz w działalności placówek deponujących pamięć.

  • Teczka „bez twarzy”. Przypadek wartownika Klisia

    Monika Golonka-Czajkowska

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 59–76

    Artykuł przedstawia losy Karola Klisia – wartownika Urzędu Bezpieczeństwa w Nowym Targu, zabitego wiosną 1946 r. przez członków Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”. Zrekonstruowana na podstawie dokumentacji z teczki personalnej mikrohistoria ukazuje dramat zwykłego człowieka pochłoniętego przez terror ideologii, despotyczny system totalnej instytucji nadzoru oraz brutalne prawa wojny. Punktem wyjścia do analizy staje się puste miejsce po zdjęciu wartownika, które zostało wyrwane z kwestionariusza osobowego funkcjonariusza UB. W świetle pozostałych dokumentów złożonych w jego teczce personalnej ślad ten nabiera szczególnego znaczenia. Można go interpretować jako metaforę losu człowieka, który tracąc życie, traci podmiotowość, zostaje zlikwidowany i zapomniany przez swoją instytucję. Brak ciała Klisia staje się dla UB „problemem formalnym”. Jego konsekwencją jest odmowa udzielenia pomocy finansowej ciężarnej żonie wartownika, która bezskutecznie stara się o uzyskanie pośmiertnej renty. Puste miejsce po fotografii można więc odczytać również jako metaforę rodzinnej tragedii. Ostatecznie zawartość teczki personalnej Karola Klisia skłania do szerszej, antropologicznej refleksji nad uniwersalną bezwzględnością wojennych reguł, które definiują kategorię „wroga” w oparciu o zasadę partykularnej moralności.

  • Nie-do-widzenia: fotografie polskiego aparatu represji z lat 1944-1989 i ich dalsze losy

    Tomasz Stempowski

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 77–98

    Aparat bezpieczeństwa Polski „ludowej” w latach 1944–1989 korzystał na szeroką skalę z fotografii. W pierwszych latach po wojnie koncentrował się na zwalczaniu jawnej opozycji i zbrojnego oporu. Nie dysponował jeszcze odpowiednim sprzętem fotograficznym i wyszkolonymi kadrami. W następnych latach wykorzystanie fotografii w pracy operacyjnej zostało ujęte w przepisach, powstała literatura teoretyczna w tym zakresie i zorganizowano szkolnictwo. Wypracowane zostały również specyficzne metody pracy resortowych fotografów.

    Jedną z najważniejszych cech fotografii służby bezpieczeństwa była tajność, co miało wpływ na produkcję, formę, treść i dystrybucję zdjęć. Fotografie operacyjne można podzielić na cztery kategorie, zależnie od sposobu ich wykonania i stopnia utajnienia: wykonane z punktów zakrytych lub ruchomych punktów zakrytych; wykonane tajnie z tzw. modeli fotograficznych; wykonane jawnie pod tzw. legendą; wykonane jawnie. Zdjęcia należące do każdej z nich charakteryzują się odrębnymi cechami formalnymi i typami przedstawień.

    Dostęp do zdjęć wykonanych przez organy bezpieczeństwa był ściśle reglamentowany, wskutek czego większość z nich oglądało bardzo niewiele osób. Zobaczenie ich przez inne osoby stało się możliwe dopiero po zmianie ustroju w Polsce w 1989 r. Początkowo fotografie te pojawiały się głównie w wydawnictwach i na ekspozycjach przygotowywanych przez IPN, później coraz częściej sięgali po nie dziennikarze i naukowcy z innych instytucji. Zwrócono też uwagę na warstwę estetyczną tych obrazów i zaczęto wykorzystywać je w sztuce. Te nowe użycia poza dyskursem historycznym poszerzają możliwości ich interpretacji, ale niosą ze sobą pewne zagrożenia.

  • Dzienniki korespondencyjne Wydziału IV szczecińskiej Służby Bezpieczeństwa w latach 1972–1989 (1990) jako źródło informacji o działaniach wymierzonych w Kościoły, stowarzyszenia i związki wyznaniowe

    Tomasz Błaszak

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 99–116

    Dzienniki korespondencyjne kryją w sobie niezwykle interesujące treści. Te nieco zapomniane księgi zawierają – jako źródło pośrednie – informacje o dokumentach przechodzących niegdyś przez kancelarię. Zgłębienie meandrów ich zmieniającej się budowy, formy i zawartości treściowej pozwala zrozumieć zjawiska i działania podejmowane przez funkcjonariuszy, a także sposoby powstawania i narastania dokumentacji będącej wytworem ich działań.

    Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytanie o rolę dzienników korespondencyjnych Wydziału IV szczecińskiej bezpieki oraz ich wartość jako źródła informacji w skali mikro. Zwrócić ma przy tym uwagę na pomoce kancelaryjne i zasygnalizować odbiorcy ich przydatność w badaniach nad historią Kościołów, stowarzyszeń i związków wyznaniowych, a także samego pionu IV lokalnej SB. Szczególnego znaczenia nabiera tu możliwość częściowego wypełnienia „białych plam” spowodowanych skalą zniszczenia dokumentacji w końcowym etapie funkcjonowania aparatu represji.

  • Opór społeczny wobec stanu wojennego w województwie koszalińskim w optyce lokalnego aparatu bezpieczeństwa i władz partyjnych (wybrane aspekty)

    Przemysław Benken

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 117–166

    W artykule przedstawiono wybrane aspekty oporu społecznego na terenie województwa koszalińskiego w okresie stanu wojennego – organizowanego i kierowanego przez podziemne struktury Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” – z perspektywy lokalnego aparatu bezpieczeństwa i władz partyjnych. Skupiono się na szczegółowym opisie największych akcji protestacyjnych, jakie miały wówczas miejsce, m.in. strajku okupacyjnym w białogardzkich Zakładach Zespołów Elektronicznych „Unitra-Unitech” w dniach 14–15 grudnia 1981 r., demonstracji pod katedrą w Koszalinie 1 maja 1982 r. oraz demonstracji z 31 sierpnia 1982 r. na pl. Bojowników PPR (obecnie Rynek Staromiejski) w Koszalinie. Wspomniano też o manifestacji pod kołobrzeską katedrą 10 listopada 1982 r. Nie zapomniano przy tym o represjach spadających na osoby zaangażowane w walkę z komunistycznym bezprawiem (internowanych, skazanych na kary pozbawienia wolności lub grzywny, dyscyplinarnie zwalnianych z pracy, kierowanych na karne ćwiczenia wojskowe). Omówiono również kwestie dotyczące mobilizacji przez aparat bezpieczeństwa sił i środków po wprowadzeniu stanu wojennego na terenie województwa, internowań liderów Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Pobrzeże w Koszalinie, prowadzonej od 1982 r. przez podziemne struktury „Solidarności” akcji ulotkowej oraz panujących nastrojów społecznych.

  • Przejęcie, zabezpieczenie i udostępnianie akt Komitetu Wojewódzkiego PZPR i jednostek podległych w Archiwum Państwowym w Kielcach

    Wiesława Rutkowska

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 167–180

    Przez wiele lat istnienia Polska Zjednoczona Partia Robotnicza posiadała odrębną sieć archiwów z własnymi przepisami, kadrą oraz metodyką archiwalną. Z chwilą likwidacji partii wytworzona dokumentacja została włączona w skład państwowego zasobu archiwalnego. Szybkie i skuteczne działania państwowej służby archiwalnej pozwoliły na zabezpieczenie niezwykle cennych i obszernych źródeł do historii powojennej Polski. Poza dokumentacją zostały przejęte także muzealia, które są nieodłączną częścią wytworzonych przez PZPR źródeł. W archiwach państwowych zbiory te są zabezpieczone oraz służą badaczom i wszystkim zainteresowanym najnowszymi dziejami Polski. Celem artykułu jest omówienie procesu przejęcia i zabezpieczania akt Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Kielcach oraz jednostek podległych, a także wykonanych prac porządkowych w Archiwum Państwowym w Kielcach umożliwiających ich udostępnianie. W tekście uwzględniono akta partyjne przejęte przez centralę APK do 1990 r. oraz oddział w Sandomierzu do 1975 r., ze względu na to, iż w wyniku reformy administracyjnej w 1975 r. zlikwidowano powiaty i utworzono 49 województw, w tym także województwo tarnobrzeskie, w którego skład wszedł Sandomierz. Powstałe komitety wojewódzkie partii komunistycznej zostały zobowiązane do utworzenia własnych archiwów, wygospodarowania na nie pomieszczeń i obsadzenia kadrą.


Historia

  • Okupacyjne losy Jana Lenkiewicza-Ipohorskiego Przyczynek do akcji Gestapo przeciwko polskiej inteligencji w rejencji ciechanowskiej w 1940 r.

    Mariusz Celmer

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 181–192

    Artykuł omawia losy okupacyjne Jana Lenkiewicza-Ipohorskiego, działacza społeczno-politycznego oraz ziemianina mieszkającego w okresie II RP i początkach okupacji niemieckiej we wsi Leśniewo w powiecie makowskim. W kwietniu 1940 r. został aresztowany przez Gestapo w ramach akcji przeciwko polskiej inteligencji (Intelligenzaktion) na terenie rejencji ciechanowskiej, a następnie wywieziony do obozu koncentracyjnego. Jan Lenkiewicz-Ipohorski zmarł w KL Mauthausen-Gusen w kwietniu 1941 r.

  • Niemożliwe wybory zwykłego człowieka. Doświadczenia wojenne a życie osobiste Władysława Homana – strzelca 2. Korpusu Polskiego

    Anna Muszkiewicz

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 193–208

    Losy Władysława Homana odzwierciedlają tragedię jednostki spowodowaną wojną oraz sytuacją polityczną po jej zakończeniu. Władysław, jak wielu Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich, znalazł się w 1939 r. pod okupacją sowiecką, a następnie został aresztowany i zesłany do łagru. Po ogłoszeniu amnestii w 1941 r. zgłosił się do Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS. W latach 1943–1945 służył w 2. Korpusie Polskim, w którego szeregach brał udział w kampanii włoskiej. Po zakończeniu działań wojennych i rozwiązaniu PSZ na Zachodzie zamieszkał w Wielkiej Brytanii. Obawiając się represji – najpierw ze strony władz ZSRS, a później PRL – nie wrócił do ojczyzny, a jego wysiłki nakierowane na sprowadzenie do siebie żony i dzieci zakończyły się niepowodzeniem. Pozostał na emigracji aż do 1982 r., kiedy – niestety na kilka miesięcy przed śmiercią – ostatecznie zdecydował się na powrót do rodziny.

  • Wojenne misje podporucznika Kazimierza Ursyna Szantyra

    Krzysztof Tochman

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 209–222

    Artykuł przedstawia losy i wojenne dokonania ppor. Kazimierza Szantyra. Urodził się on w 1913 r. Przed wojną ukończył Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie, następnie był prawnikiem i urzędnikiem państwowym. Brał udział w kampanii polskiej 1939 r. Po przekroczeniu granicy łotewskiej został internowany, a po zajęciu państw bałtyckich w 1940 r. przez Związek Sowiecki zesłano go do łagrów. Po układzie Sikorski–Majski odzyskał wolność i wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Ukończył szkołę podchorążych i przez Iran oraz Irak przybył do Palestyny, gdzie pełnił m.in. funkcję dowódcy drużyny i zastępcy dowódcy plutonu moździerzy (1942–1943). Przeszedł szkolenie dywersyjne i spadochronowe na kursach dla cichociemnych oraz kurs odprawowy. W listopadzie 1944 r. został przydzielony w charakterze polskiego oficera łączności przy Misji Brytyjskiej jako Capt. Kenneth Lake, a następnie dołączył do Placówki Polskich Oficerów Łącznikowych w Grecji, która rozpoczęła działalność w październiku 1944 r. pod dowództwem kpt. Edwarda Sojki przy dowództwie 3. Korpusu Brytyjskiego (Ateny, Saloniki). Jego zadaniem była m.in. budowa i utrzymanie szlaku łączności z krajem na odcinku Grecja–Bułgaria–Rumunia oraz przesłuchiwanie dezerterów polskiego pochodzenia z niemieckiej armii okupującej Grecję i ich identyfikacja jako potencjalnych szpiegów czy dywersantów. Po wojnie ppor. Szantyr pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Zmarł w 2005 r. w Londynie.

  • Geneza, rozwój oraz polityczne i społeczne role harcerstwa na obczyźnie

    Marek Wierzbicki

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 223–248

    W XX i XXI w. harcerstwo rozwijało się wszędzie tam, gdzie powstawały skupiska polskiej emigracji ekonomicznej lub politycznej. Pierwsze drużyny skautowe i harcerskie na obczyźnie pojawiły się w 1912 r., a więc niemal równocześnie z powstaniem ruchu skautowego na ziemiach polskich. Powtarzającym się motywem wszystkich harcerskich inicjatyw organizacyjnych była – powodowana tęsknotą lub ciekawością – fascynacja krajem przodków, a także dążenie do realizacji postulatu odzyskania lub utrzymania niepodległości przez Polskę.

    Rozwój harcerstwa poza granicami Rzeczypospolitej zależał w dużym stopniu od wsparcia i zainteresowania nim ze strony państwa polskiego, jak również samej Polonii. Ruch harcerski był traktowany jako instrument podtrzymywania i rozwijania świadomości narodowej Polaków na obczyźnie. W okresie międzywojennym organizacje i środowiska harcerskie utworzono w 16 krajach świata oraz w Wolnym Mieście Gdańsku, a liczebność ich członków sięgała 80 tys.

    Polskie środowiska harcerskie powstawały często na skutek gwałtownych wydarzeń dziejowych oraz związanych z nimi przymusowych migracji. Drużyny i organizacje harcerskie były tworzone w czasie I i II wojny światowej w środowiskach polskich uchodźców wojennych, m.in. w Austrii, Rosji, Chinach, Rumunii, na Węgrzech, Bliskim Wschodzie, w Iranie, Indiach, Afryce i we Włoszech. Natomiast po zakończeniu II wojny światowej kontynuowały działalność harcerską w ramach Związku Harcerstwa Polskiego działającego poza granicami Kraju (ZHPdzpgK), który stanowił część polskiej emigracji politycznej o charakterze niepodległościowym. W tej roli mobilizował polską społeczność emigracyjną do walki o odbudowę suwerennego państwa polskiego oraz zachowanie tożsamości narodowej na obczyźnie. Obecnie harcerstwo kontynuuje pracę wychowawczą w tradycyjnych i nowych środowiskach polonijnych, propagując polską kulturę i historię.

  • Przypadek Mariusza Dastycha. Od współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa do skazania za szpiegostwo na rzecz CIA i wywiadu japońskiego

    Rafał Olbert

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 249–266

    Artykuł omawia przebieg zawiłych relacji dziennikarza Mariusza Dastycha ze Służbą Bezpieczeństwa. Początkowo był on chwalonym za operatywność tajnym współpracownikiem wywiadu, lecz w 1968 r. został wyeliminowany z sieci agenturalnej Departamentu I MSW na skutek dekonspiracji. W 1973 r. wyjechał jako tłumacz polskiej delegacji w Międzynarodowej Komisji Kontroli i Nadzoru w Wietnamie. Wróciwszy do kraju, poinformował SB, że został zwerbowany przez przedstawicieli CIA. Aby zweryfikować te rewelacje, Departament II MSW poddał go rozpracowaniu, a z nim samym utrzymywano pozorowany kontakt operacyjny. Koncepcja prowadzenia za jego pośrednictwem gry operacyjnej z Amerykanami została odrzucona na skutek podejrzeń o dwulicowość dziennikarza. Jednocześnie Dastych, mimo wyraźnych zakazów ze strony SB, utrzymywał relacje z dyplomatami Ambasady USA w Warszawie. Na początku lat osiemdziesiątych XX w. zaniechano rozpracowania Dastycha, nie uzyskawszy dowodów na jego współpracę z CIA. Wkrótce jednak dziennikarz znalazł się pod lupą SB z powodu kontaktów z przedstawicielstwem japońskiej organizacji JETRO. W 1987 r. sporządził obszerne omówienie przebiegu współpracy z Japończykami, które stało się podstawą do oskarżenia go jako agenta wywiadu japońskiego, a także amerykańskiego. Dowodami w sprawie były oświadczenia samego dziennikarza, którego sąd wojskowy PRL skazał na 8 lat więzienia za szpiegostwo.


Dokumenty

  • „Szlakiem Południa” – rejs inauguracyjny transatlantyku MS Batory w zapiskach Heleny Deskur z 1936 r.

    Szymon Czwarno

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 267–300

    Polska marynarka handlowa posiadała w swojej historii dziewięć transatlantyckich statków pasażerskich. Najdłużej spośród nich służył MS Batory, oddany do eksploatacji w 1936 r. Do wybuchu II wojny światowej Batory pływał na trasie z Gdyni do Nowego Jorku. Po agresji Niemiec na Polskę został wyczarterowany przez rząd brytyjski. Przebudowany, służył jako transportowiec wojskowy i statek desantowy. Był wykorzystywany w operacjach morskich, stając się niejednokrotnie celem bezpośrednich ataków nieprzyjaciela. W 1946 r. zwrócono go Polsce. Przez kilka lat ponownie obsługiwał linię nowojorską, następnie pływał do Indii i Kanady. W 1969 r. został wycofany ze służby i dwa lata później sprzedany na złom.

    Batory cieszył się dużym zainteresowaniem publicznym. Był bohaterem licznych artykułów i reportaży, pojawiał się także we wspomnieniach członków załogi i pasażerów. Zalicza się do nich m.in. relacja Heleny Deskur, która uczestniczyła w pierwszym rejsie po wprowadzeniu transatlantyku do eksploatacji. MS Batory odbył wówczas rejs wycieczkowy na trasie z Triestu do Gdyni.

  • Zarządzenie Kurta Willego w sprawie uproszczenia wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych w Generalnym Gubernatorstwie. Tekst i komentarz

    Konrad Graczyk, Hubert Mielnik

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 301–330

    Artykuł składa się z tekstu zarządzenia okólnego w sprawie uproszczenia wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych w Generalnym Gubernatorstwie, a także z wprowadzenia, w którym opisano system sądownictwa i prawa w GG, scharakteryzowano omawiane źródło, przybliżono sylwetkę jego autora (Kurt Wille) oraz wyjaśniono znaczenie zarządzenia dla praktyki stosowania prawa w GG.

    Artykuł powstał w ramach projektu badawczego finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki (2020/39/B/HS5/02111).

  • Wierni Rządowi RP na Uchodźstwie. Wyrok w sprawie ekspozytury wywiadowczej 2. Korpusu Polskiego krypt. „Liceum”

    Agnieszka Chrzanowska-Pietrzak

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 331–394

    Proces pokazowy członków sieci wywiadowczej 2. Korpusu Polskiego we Włoszech krypt. „Liceum” z kpt. Barbarą Sadowską na czele, jaki toczył się przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie w dniach 9–15 lipca 1947 r., był jednym z najgłośniejszych w powojennej Polsce. Należy go uznać za wyjątkowy pod względem dziejów i znaczenia sieci w poakowskiej konspiracji, przeprowadzonego śledztwa, ujawnienia dokonanego w więzieniu, przygotowań do procesu i samego jego przebiegu.

    Niniejszy tekst ukazuje dzieje wywiadu wschodniego wywodzącego się ze struktur Referatu Wschód Wydziału Wywiadu Ofensywnego Oddziału II Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, jego reorganizacje od „WW-72” do momentu podporządkowania Sztabowi 2. Korpusu i funkcjonowania pod krypt. „Port”, a następnie „Liceum”. Omawia historię likwidacji sieci „Liceum” i ujawnienia w celi aresztu śledczego MBP struktur i ludzi, cynicznej gry operacyjnej bezpieki oraz walki Barbary Sadowskiej o uwolnienie swych podkomendnych i o uczciwość rozprawy sądowej.


Polemiki i refleksje

  • Między rekonstrukcją historyczną a oceną etyczną W sprawie artykułu dr. hab. Rafała Łatki, Relacje ks. Tadeusza Dajczera z SB. Przypadek współpracy agenturalnej rozpoczętej z powodu szantażu paszportowego

    Dariusz Kowalczyk

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 395–440

    Opracowanie stanowi recenzję artykułu dr. hab. Rafała Łatki na temat relacji ks. Tadeusza Dajczera z aparatem represji PRL. Jest jednocześnie dialogiem z postawionymi przez badacza tezami, które noszą znamiona oceny etycznej. Polemika została przeprowadzona z punktu widzenia zasad stosowanych w etyce katolickiej. Określają one wymagania, jakie powinien spełniać proces analizy źródeł historycznych, aby mógł stanowić podstawę dla dokonania oceny aksjologicznej. Wskazano, że w warsztacie naukowym R. Łatki została użyta zasada metodologiczna, którą nazwano na potrze- by opracowania „aksjomatem” hermeneutycznym. Zakłada ona bezwzględne zaufanie do zapisów dokumentacji organów represji PRL. Historyk traktuje ją w sposób uprzywilejowany wobec innych źródeł. Jednocześnie wskazano miejsca, w których dokumentacja SB dotycząca ks. Dajczera jest obarczona wadami materialnymi (związanymi z brakiem autentyczności i integralności) oraz formalnymi (związanymi z nierzetelnością zawartych w niej treści). Ponadto podano przykłady wad „relatywnych” (czyli istotnych z punktu widzenia potrzeb analizy hermeneutycznej), zarówno materialnych, jak i formalnych. Wykazano, że powyższych wad dokumentacji R. Łatka nie uwzględnił w procesie rekonstrukcji i interpretacji wydarzeń. Zatem jego propozycja tam, gdzie jest oparta na wadliwym materiale, ma jedynie charakter mniej lub bardziej prawdopodobnej hipotezy wymagającej dalszej weryfikacji, natomiast tam, gdzie jest oparta o błędy rzeczowe w rozumowaniach, jest nie do przyjęcia. Według zasad etyki katolickiej nie może być ona podstawą do wydania rzetelnej oceny aksjologicznej. W opracowaniu podano, że mimo to R. Łatka – być może nieświadomie – sformułował jednoznaczne sądy wartościujące postawę ks. Dajczera wobec SB, które noszą znamiona oceny etycznej. Te z nich, które oparł na hipotetycznej bądź błędnej rekonstrukcji wydarzeń, są tzw. sądami pochopnymi, których rozpowszechnianie wiąże się z naruszeniem dobrego imienia kapłana.

  • Problem wiarygodności dokumentów operacyjnych w odniesieniu do pytania o współpracę ks. Tadeusza Dajczera ze Służbą Bezpieczeństwa

    Eugeniusz Sakowicz, Paweł Mazanka, Bolesław Szewc, Wanda Zagórska

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 441–468

    Autorzy opublikowanych dotąd trzech prac odwołujących się do akt operacyjnych bezpieki, które dotyczą ks. prof. Tadeusza Dajczera, sugerują – bez zbadania ich wiarygodności – jego współpracę z tą instytucją. Artykuł  zawiera analizę wiarygodności wszystkich znanych zapisów
    SB mogących świadczyć o takiej współpracy. Z punktu widzenia metodologii historii dokumenty te są źródłami pośrednimi adresowanymi, wymagającymi badania ich wiarygodności oraz wskazania zawartych w nich elementów perswazyjnych. Kierując się tymi założeniami, dokumentację
    bezpieki skonfrontowano z innymi źródłami, w tym z relacjami świadków życia ks. Dajczera czy jego notatkami, a także z materiałem pozaźródłowym (np. ekspertyzą grafologiczną, instrukcjami operacyjnymi SB). Wskazano na perswazyjność zapisów, która nie może być mylona z opisem faktów. Stwierdzono, że wszystkie znane notatki i raporty SB, które mogą sugerować współpracę ks. Dajczera z aparatem bezpieczeństwa, są obciążone poważnymi  wątpliwościami i nie mogą być uznane za jej dowód. Przemawiają za tym: brak podpisów kapłana i notatek jego autorstwa, niewytłumaczalne braki w dokumentacji  organów represji, niezgodności z instrukcjami operacyjnymi, przypadek sfałszowania podpisu ks. Dajczera przez funkcjonariusza bezpieki, niezgodności z usytuowaniem życiowym kapłana, sposobem życia i postrzeganiem przez niego rzeczywistości itp. Ponadto w materiałach SB istnieje bardzo wyraźny element perswazji. Funkcjonariusze kreowali swój pozytywny wizerunek w oczach przełożonych, aby umożliwić sobie niezakłócony przebieg kariery. Wykazano, że nie ma dostatecznie wiarygodnych dokumentów, które pozwalałyby mówić o świadomej czy też nieświadomej współpracy ks. Dajczera z organami represji. 

  • Dobre chęci, emocje, brak dystansu i specjalistycznej wiedzy nie zastąpią naukowej analizy historycznej… Odpowiedź na polemiki dotyczące artykułu o współpracy agenturalnej ks. Tadeusza Dajczera ze Służbą Bezpieczeństwa

    Rafał Łatka

    Przegląd Archiwalny Instytutu Pamięci Narodowej, Nr 16 (2023), strony: 469–496

    Tekst stanowi odpowiedź Rafała Łatki na polemiki związane z jego artykułem na temat współpracy agenturalnej ks. Tadeusza Dajczera ze Służbą Bezpieczeństwa. W powyższej analizie wykazano, że Autorzy publikacji zamieszczonych w niniejszym tomie: Problem wiarygodności dokumentów operacyjnych w odniesieniu do pytania o współpracę ks. Tadeusza Dajczera ze Służbą Bezpieczeństwa (E. Sakowicz, o. P. Mazanka, ks. B. Szewc, W. Zagórska) oraz Między rekonstrukcją historyczną a oceną etyczną… (ks. D. Kowalczyk) złamali dwie fundamentalne zasady istniejące w świecie naukowym: nie podchodzili do „obiektu badań” z dystansem oraz wypowiadali się w dziedzinie dyscypliny naukowej, w której nie posiadają elementarnych  kompetencji. Powyższy artykuł obala przedstawioną przez wymienionych wyżej Autorów argumentację, wykazując ich emocjonalny stosunek do ks. Dajczera, liczne błędy  merytoryczne oraz interpretacyjne, brak znajomości teorii
    i praktyki działania aparatu bezpieczeństwa oraz literatury przedmiotu dotyczącej działalności bezpieki. W efekcie Polemistom nie udało się zakwestionować faktu, że ks. Dajczer był osobowym źródłem informacji SB.




In memoriam




Punktacja Ministerstwa Edukacji i Nauki
40 (2024 r.) (70 – w wykazie z 2023 r., 40 - w wykazie z 2021 r.)


Dziedziny: architektura i urbanistyka
Dyscypliny: historia, nauki o komunikacji społecznej i mediach, nauki o kulturze i religii, etnologia i antropologia kulturowa, polonistyka, stosunki międzynarodowe


Redaktor naczelny dr Mariusz Żuławnik

Sekretarz redakcji Paweł Tomasik
Zespół redakcyjny


Licencja CC BY-NC-ND